Gdzie trenujemy najczęściej ?
Zgodnie z statystykami uzyskanymi przez Ogólnopolskie centrum medyczne z anonimowych kart sondażowych, wynika że statystyczny mieszkaniec miasta, po skończonej pracy udaje się do swojego mieszkania znajdującego się w bloku. Z racji niewielkiego metrażu bo przeważnie posiadacze mieszkań w miejskich blokach posiadają od 32 do 59 metrów kwadratowych, mają oni ograniczone możliwości gromadzenia oraz używania sprzętu sportowego. Wysokie stawki za opłaty powodują ze w portfelu często brakuje również pieniędzy na karnety czy wyjazdy poza miasto. Dlatego przeciętny mieszkaniec miasta najczęściej uprawia bieganie. Owszem ruch to zdrowie ale problemem jest okolica w której wykonujemy ćwiczenia.
Najczęściej z naturalnego pędu za oszczędnościami decydujemy się na bieganie wzdłuż ulic miejskich po których poruszają się samochody osobowe. Jedak jest to najgorsze miejsce do uprawiania sportu. Sport powoduje że nasz organizm zwiększa pobór minerałów, zgromadzonej wody oraz powietrza. Wzmożony wysiłek pogłębia metabolizm i zwiększa zapotrzebowanie na składniki odżywcze które są trawione w celu dostarczenia energii mięśniom do dalszego wysiłku.
Jest to niebezpieczne bo poruszając się podczas biegu wzdłuż ulicy stale wdychamy duże ilości powietrza które są zanieczyszczone spalinami z silników aut. W ten oto sposób sami wpływamy negatywnie na własne zdrowie.
Lepszym rozwiązaniem jest bieganie po parku miejskim. Owszem parki nadal znajdują się w obrębie miasta i podwyższonej emisji spalin. Jednak żywopłoty stanowią niejako barierę dla spalin a drzewa wraz z innymi elementami roślinności zielonej filtrują powietrze produkując tlen. W miejscach z dużą ilością zieleni powietrze ma znacznie lepszy skład niż to które znajduje się przy samej ulicy. Dlatego jeśli nie możesz wyjechać za granice miasta oraz nie stać Cię na karnet do klubu sportowego gdzie powietrze jest filtrowane przez urządzenia sterujące nawiewem, to najlepszym wyborem miejsca treningu pozostają tereny zielone w miastach. Najlepszym miksem środowiskowym byłby park lub las z dala od ulic miasta.